sobota, 29 września 2012

27. Jesień i TAS cz.1 !!!

Hejka !

Wiecie wcale nie zauważyłam że jest jesień , taka byłam przejęta szkołą .
Chodzi mi o  to że poprostu niezauważyłam tego 23 września czy tam 22 xD że jest jesień .
Oczywiście liście na drzewach i chodnikach w różnych kolorach zauważyłam .

Dobrze zanim zacznę pisać opowiadanie , pytanie do - Tom Cock .
Czemu nie mogę czytać bloga ? Chodzi mi o - http://about-lps.blogspot.com   :)
Nooo dobra . Opowiadanie czas zacząć .


TAS (Tajni Agenci Specjalni) cz.1

Milka siedziała na fotelu w swoim domu . Co chwilę spoglądała na kominek z pomarańczowymi językami ognia i na ono całe w kroplach deszczu. Ten dzień był szary i ponury . Deszcz padał zawzięcie , tak jakby wcale nie chciał przestać . Gdy nagle z torebki Milki dobiegł dziwny dźwięk . Odgłos ten dochodził z jej specjalnego zegarka który jest również nadajnikiem i ważnym narzędziem w agencji .
Biała chow-chow poderwała się i zaatakowała torebkę . W mgnieniu oka znalazła zegarek , na którym czerwonymi literami napisane było ,, WEZWANIE !''. Nie tracąc czasu Milka założyła zegarek i szalik na szyję by nie zmarznąć . Po tym szybkim krokiem wyszła z domu i wsiadła do samochodu .
                                               
                                                               *

W agencji było bardzo zimno , ale agentka M jadąc windą nie chciała tego okazywać .
Gdy dojechała na 4 piętro długim korytarzem głównym podreptała w stronę biura Agenta K , czyli szefa agencji.
- Dzień dobry Kao , coś się stało - w jej głosie łatwo można było usłyszeć niepewność .
- Eee... cześć Milka , właściwie chodzi o to że ... no mam dla Ciebie sprawę do rozwiązania - zaczął ciągnąć. - Jak wiesz w naszym mieście jest centrum handlowe . Jest tam sklep pewnego informatyka , sprzedaje telefony , komputery , programy itp. Ostatni dzieje się coś dziwnego . Wieczorem , ok . 20.00 gdy Freedy zamyka sklep po 10 minutach ktoś włamuje się i podpina coś do komputerów. Teraz Fred zaczął tam spać i tajemniczy osobnik już się tam nie pojawia . Twoje zadanie to rozwiązanie tej ''zagadki''.
- Okay , już się tym zajmę - powiedziała po czym opuściła gabinet i znowu poczuła niemiły chłód.

                                              C.D.N

Dobra to dzisiaj na tyle .
Dzisiaj jest tak krótko bo mam katar i muszę chodzić po domu z pudłem chusteczek xD
No i to dzisiaj tyle :)

Papatki !

1 komentarz:

  1. Ale krótkie - z tego co widzę przeczytałam to w niecałą minutę.
    Ale po za tym bardzo ciekawe i już zabieram się za drugą część ;D
    Zresztą jak widzisz zgodziłam się na wzajemne komentowanie (wyjątek xd)i zapraszam na http://www.miasto-lps.blogspot.com/.
    Twój blog jest naprawdę ciekawy!

    OdpowiedzUsuń