niedziela, 18 listopada 2012

42. Makaron - opowieść Znaczki ;)

Hejka :)
W piątek koleżanka dała mi na weekend swojego hipopotama z pocztówek - Znaczkę :)














No i to właśnie znaczka ;D
Wymyśliłyśmy opowieść o makaronie i bandytach ;D

                                          Makaron - opowieść Znaczki 
Dzień był ciepły i słoneczny , a zdarzało się to tak często że prawie nigdy . Znaczka niosła torbę z zakupami ,  zachwycała się kolorami liści na drzewach i pomrukiwała piosenkę usłyszaną w radiu . O mały włos ! Kasztan w 'iglastej' skorupce spadł z drzewa , ale Znaczka w porę się odsunęła . Co chwilę zerkała na mały zegarek elektroniczny , za pewne żeby nie przegapić transmisji koncertu Becky , serdecznej sąsiadki z domu  nr 27 . Obiecała że go zobaczy , jako dobra przyjaciółka chciała dotrzymać słowa . Lecz coś ją dręczyło , sama nie wiedziała co  , miała złe przeczucia . Ale doszła do wniosku że nie warto o tym myśleć .
Była już przed swoim domem , niebieskim budynkiem w kwiaty i kolorowe zawijasy w którym mieszkała .
Podeszła do drzwi , nacisnęła klamkę i była już  w środku . Podreptała do kuchni , położyła na stole zakupy i spojrzała przez okno . Wszystko było takie inne , nareszcie wyszło słońce !
- Wiem ! - zawołała swoim lekko piskliwym głosem . - Zapomniałam o makaronie , Znaczka ty głupia hipopotamico ! - zaczęła się obwiniać , ale to tylko makaron .
Trzeba coś wykombinować , makaron z serem się sam nie zrobi , lepiej go pożyczyć - zaczęła zastanawiać się do kogo iść . Nagle przyszła jej na  myśl Marlena , ale ona ma córki i pracę na głowie , szybko pomyślała o Ninie i Lady , to wariatki , ale muszę coś zjeść - była ciekawa co ją zastanie w domu sąsiadek , nie zastanawiając się podeszła do drzwi i wyszła na ulicę . Dom żyrafek miał niezbyt zadbany ogródek , który od czasu do czasu pielęgnowała Lady . Sam dom był wysoki i pomarańczowy , lecz mieszkały tam tylko one  - siostry z dziwnymi pomysłami . Już chciała zapukać , ale usłyszała głosy .
- Proszę , tylko jedno !
- Nie ma mowy , już miałeś a co z nimi ?
- Ale m...
- Wiem mały , chodź mam lepsze zajęcie ,zwędzimy Lady telefon , ciekawe czy zauważy .
- Hej co robicie ?
- Kradniemy i...
- Nie kradniemy robimy kawał.
- Złodziej !
- Śmieszne , a gdzie twój brat ?
- ...morderca , czy jakoś tak . - tej wypowiedzi nie zdołała usłyszeć , gdyż stłumił ją krzyk .
O boże ,tam jest jakiś morderca , ...mały ? Ciekawe kto to , cóż na pewno jest tam Lady i Nina , ale czy są zakładnicy ? Znaczka biła się z myślami , stawały się one coraz bardziej drastyczne i dziwne .
Po namyśle stwierdziła że zadzwoni na policję ( LPS TAS xD) .
Nie miała telefonu , więc pobiegła co sił w nogach do domu . Znalazła się w holu , chwyciła telefon i wybrała numer .
- Halo , tu LPS TAS w czym mogę pomóc ?
- Halo , nazywam się Znaczka Smitch . W domu moich sąsiadek jest bandyta , i chyba są zakładnicy .
Proszę przyjechać jak najszybciej ! Ulica 'pet place ' 31 ! Szybko ! - rozłączyła się .
Znowu pobiegła do sąsiadek , nic nie słyszała bo głosy zagłuszył radiowóz LPS TAS .
- Dzień dobry , to pani dzwoniła ?
-Zgadza się to tu !
- Ok. proszę się...
- Co tu wyprawia ?
-  Nina ! Żyjesz ?!
- Nie , zostałam postrzelona !
- C....
- Nieważne , co tu robi policja ?
- Dostaliśmy zgłoszenie o bandytach i zakładnikach ! - odezwał się jeden z sanitariuszy .
- A po jakie grzyby ? Tu nikogo takiego nie ma , Znaczka o co chodzi ?
- Ech . No bo chciałam makaron pożyczyć , przychodzę i słyszę o złodzieju , kawale i mordercy , no i jeszcze że komuś czegoś nie dasz  - na jej twarzy malowało się głębokie zawstydzenie .
- Aaaa . No bo się opiekujemy Chocko , Michaelem i Mimi . Chocko chciał ciastko , ale już dostał . To zaproponowałam kawał z  zabraniem Lady telefony , przyszła Mimi , Chocko powiedział że 'kradniemy ' , ona nas wyzwała złodziejami . Pytałam się co robi Michael , a ona mówi że gra w ..Grzybowego mordercę''.
- No a kto krzyczał ?
- Hahaha xd Lady .
- No.... a czemu ?
- Bo nadepnęła na gumowego węża .
-Aha .
- A więc możemy już jechać ? - Wtrąciła się Milka , której chyba nikt nie zauważył .
- Tak agentko M. wyjaśniona sprawa , to my wracamy .
- Cudownie .
Po chwili ciszy Znaczka się odezwała :
-To co z tym makaronem ?
- Hahaha xD Chodź to Ci dam !
- Okayoo .

                      Koniec 


Podoba się ? XD
No to do napisania,



3 komentarze: